Przedsiębiorcy mają do wyboru rozmaite metody pozyskiwania środków na prowadzenie swojej działalności gospodarczej. Do najpopularniejszych należy kredyt. Ostatnio pojawiła się możliwość uzyskania kredytu z gwarancją de minimis, zabezpieczającą spłatę zobowiązania w przypadku bankructwa firmy. Bank komercyjny chętniej udzieli kredytu przedsiębiorcy, który otrzyma taką pomoc od Skarbu Państwa, gdyż uzyska gwarancję na spłatę długu. Kredyt z gwarancją de minimis może okazać się dużo korzystniejszym rozwiązaniem niż chociażby kredyt obrotowy. Przede wszystkim jest go łatwiej dostać. Bank, zanim zdecyduje się na udzielenie kredytu obrotowego, musi uzyskać pewność, że firma jest wypłacalna i da radę spłacić zaciągnięte zobowiązanie. Planowaną inwestycję należy więc bardzo dokładnie uzasadnić. W celu zapewnienia sobie gwarancji bezpieczeństwa, instytucje bankowe wymagają od przedsiębiorców zapewnienia zabezpieczeń. Podstawę takiego zabezpieczenia może stanowić np. posiadana przez firmę nieruchomość. Jednak wiele firm prowadzi działalność w wynajmowanych pomieszczeniach, które nie mogą stanowić gwarancji spłaty długu. W takiej sytuacji bank może nie udzielić kredytu albo obwarować go niekorzystnymi dla klienta warunkami. Lepszym rozwiązaniem może więc się okazać ubieganie się o kredyt z gwarancją de minimis, gdyż zabezpieczenie ze strony Skarbu Państwa jest ważnym argumentem dla banku.
Archive for Marzec, 2014
Lokaty ze zmiennym oprocentowaniem
Wybór odpowiedniej lokaty wiąże się z przeanalizowaniem wielu kwestii, takich jak chociażby rodzaj oprocentowania. W przypadku długoterminowych lokat, oprocentowanie zmienne jest bardziej opłacalne. Wybór oprocentowania stałego naraża bowiem klienta na zamrożenie jego środków nawet na kilkanaście miesięcy z niską stawką. Prawdopodobnie niedługo zakończy się okres obniżek stóp, dlatego też bankom obecnie zależy na przyciągnięciu klientów pragnących założyć depozyty długoterminowe. Jednakże trzeba mieć na uwadze, że będą to prawdopodobnie lokaty ze stałym oprocentowaniem, co oznacza, że obniżenie stóp procentowych zamrozi zgromadzone fundusze na niskim poziomie. Większą korzyść z takiej lokaty będą miały więc banki. Klienci, którzy chcą ulokować pieniądze na okres roku lub dłuższy, powinni raczej zdecydować się na lokatę ze zmiennym oprocentowaniem. Jest ono ustalane na podstawie stawek WIBOR lub WIBID. W pierwszym przypadku chodzi o wysokość obecnego oprocentowania kredytów na rynku międzybankowym, a w drugim o wysokość oprocentowania wypłacanego przez banki w ramach opłaty za wzięcie w depozyt środków z innych banków. Warty odnotowania jest fakt, że depozyty bankowe z oprocentowaniem wyliczanym w oparciu o WIBID, są bardziej opłacalne niż trzyletnie obligacje Skarbu Państwa.



Obawy związane z kartami zbliżeniowymi
Możliwość dokonywania płatności kartami zbliżeniowymi zyskuje szerokie grono zwolenników. Coraz więcej punktów handlowych i usługowych akceptuje regulowanie rachunków w ten sposób. Do największych zalet płacenia kartami zbliżeniowymi należy możliwość bardzo szybkiego dokonania transakcji. Jednak coraz więcej klientów zaczyna żywić obawy, że dzięki takiej karcie łatwo jest dokonać kradzieży środków zgromadzonych na koncie prawowitego właściciela. Wypłata kwoty do 50 zł nie wymaga bowiem podania PIN-u. Klient, który boi się, że jego karta może paść ofiarą kradzieży, może poprosić bank o zablokowanie funkcji zbliżeniowej. Obecnie trudno jest znaleźć bank, który zgodzi się dokonać takiej operacji, jednak wkrótce sytuacja ma się zmienić, gdyż Komisja Nadzoru Finansowego poleciła instytucjom bankowym wprowadzenie takiej usługi. Komisja poprosiła też o wprowadzenie opcji każdorazowego wymogu podania numeru PIN, niezależnie od wysokości wypłaty. Obecnie banki oferują klientom posiadającym kartę zbliżeniową możliwość wykupienia dodatkowego ubezpieczenia. Ochroną zostają objęte wówczas nieautoryzowane transakcje do kwoty 150 euro, co po obecnym kursie daje kwotę ok. 650 zł. Ubezpieczenie pokrywa więc tylko część ewentualnych strat i to tylko w przypadku, gdy do kradzieży nie dojdzie w wyniku rażącego zaniedbania właściciela karty.



Z jakich usług bankowych nie warto korzystać
Obecnie banki kuszą klientów bogatymi ofertami rozmaitych produktów i usług bankowych. Często zdarza się tak, że skorzystanie z niektórych ofert jest dla klientów bardzo niekorzystne. Dla przykładu, nie warto wpłacać do banku zagranicznej waluty w bilonie, pozostałej po wakacyjnych wojażach, ponieważ prowizja bankowa może wynieść nawet 60 proc. Nie opłaca się także spłacanie rat kredytu walutowego polską walutą oraz wypłacanie gotówki kartą kredytową. Posiadacze kont internetowych powinni pamiętać, że drogo ich wyniesie wypłacanie gotówki w kasie banku. W jednej z instytucji bankowych, taka operacja będzie kosztować klientów e-bankingu aż 9 zł, podczas gdy posiadacze innych kont nie zapłacą prowizji w ogóle. Należy także unikać wypłacania gotówki z bankomatów przy pomocy kart kredytowych. Okres bezodsetkowy, który jest proponowany właścicielom takiej karty, nie dotyczy bowiem wypłat gotówki, a tylko płacenia w sklepach czy punktach usługowych w sposób bezgotówkowy. Wypłacenie gotówki przy pomocy takiej karty wiąże się z naliczaniem odsetek, i to dosyć wysokich. Dodatkowo od przeprowadzonej transakcji zostanie naliczona prowizja, nawet w sytuacji, gdy klient skorzysta z bankomatu należącego do jego banku. Klienci banków powinni też wiedzieć, że trzymanie dużych sum na nieoprocentowanym rachunku do prosty zarobek dla banku, który bogaci się dzięki temu, że nie musi wypłacać odsetek.
Wyjazd na wakacje a zakup waluty
Osoby planujący wakacje zagraniczne stają przed dylematem, czy zaopatrzyć się w euro jeszcze w Polsce, czy bardziej opłacalne będzie płacenia kartą. Ten problem dotyczy także krajów spoza strefy euro, klienci zastanawiają się, czy korzystniejszy jest zakup waluty w Polsce czy może na miejscu w danym kraju. Eksperci przeprowadzający badania na ten temat doszli do zaskakujących wniosków. Okazało się, że są przypadki, gdy ceny miejscowych walut różnią się od siebie nawet o 15 proc. Jak wynika z analiz, urlopowicze wyjeżdżający do krajów strefy euro powinni nabyć walutę w polskich kantorach. Szczególnie opłacalny jest zakup w kantorze internetowym. Drożej wyniesie wyjeżdżających płacenie w europejskich krajach kartą płatniczą. Co prawda takie transakcje nie są obarczone dodatkowymi kosztami, jednak kurs wymiany walut jest zdecydowanie bardziej niekorzystny niż w kantorze. Najmniej opłacalne według analityków jest korzystanie z zagranicznych bankomatów i banków z użyciem polskiej karty. Tego typu operacje finansowe obarczone są z reguły wysoką prowizją. Z kolei w przypadku wyjazdów do państw spoza strefy euro, takich jak np. Bułgaria, Turcja czy Chorwacja, najkorzystniejszy dla urlopowicza jest zakup euro w Polskim kantorze i jego ponowna wymiana w kraju planowanego odpoczynku. Najmniej opłaca się wypłata miejscowej waluty z bankomatu lub banku w docelowym kraju.
Malejące zyski z lokat
Obecnie proponowane klientom lokaty nie spełniają ich oczekiwań. Obiecywane zyski wynoszą zbyt mało, by zachęcić do lokowania pieniędzy w ten sposób. Rzadko zdarza się, by banki oferowały zyski przekraczające 5 proc. Wielu klientów szuka więc alternatywnych rozwiązań, pozwalających na pomnożenie gotówki. Zdarzają się co prawda oferty, w których zysk ma wynieść ponad 5 proc., jednak najczęściej są one obarczone licznymi ograniczeniami i wymogami, jak chociażby konieczność posiadania konta w danym banku czy poprzestanie na lokacie nieprzekraczającej określonej kwoty, np. 10-20 tys. zł. Często się zdarza tak, że tego typu lokaty mają oprocentowanie zmienne, które może nagle zostać obniżone. Nic dziwnego więc, że rośnie grono klientów niezadowolonych z lokat bankowych. Szukają oni innych, korzystniejszych rozwiązań. Alternatywę dla nich mogą stanowić chociażby produkty strukturyzowane. Dają większą gwarancję na zwrot zainwestowanych środków niż fundusze, oferując przy tym możliwość większych zysków. W ostatnim czasie w przypadku tych produktów odnotowano stopy zwrotu przekraczające 10 proc. w skali roku. Jest to bardzo dobry wynik, wziąwszy pod uwagę fakt, że to bezpieczny sposób pomnażania pieniędzy. Należy pamiętać, że produkty strukturyzowane są zazwyczaj długoterminowe, trwają nawet kilka lat, nie w każdym przypadku są więc dobrym rozwiązaniem. Osoba pragnąca ulokować swoje fundusze na krótki okres, np. 3-miesięczny i tak będzie musiała wybrać lokatę.
Mobilna bankowość w czasie urlopu
Klienci korzystający z usług bankowości mobilnej, uważają, że jej największymi zaletami są oszczędność czasu i dostępność do usług bankowych właściwie w każdym miejscu i o dowolnej porze dnia oraz tygodnia. Szczególnie przydatne może się to okazać chociażby podczas wakacji z daleka od kraju, gdy operator może przypomnieć klientowi o zaległym rachunku za telefon. Większość osób korzysta z mobilnej bankowości właśnie za pomocą komórki lub tabletu. W minionym roku specjalne aplikacje tego typu udostępniło 13 polskich banków, w tym dołączył do nich kolejny. Bankowość mobilna staje się coraz prostsza w obsłudze i poszerzany jest jej zakres. Dzięki temu wiele korzyści mogą z niej mieć szczególnie osoby przebywające w zagranicznych delegacjach czy na urlopach w egzotycznych państwach. Jednak użytkownicy usług bankowych drogą online muszą za każdym razem pamiętać o zachowaniu zasad bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo to uzależnione jest nie tylko od systemu transakcyjnego, ale także od posiadanego urządzenia i sposobu, w jaki następuje połączenie z Internetem. Gwarancję poufności przesyłanych danych daje protokół SSL, szyfrujący dokonywaną operację. Trzeba pamiętać, by korzystać z bankowości mobilnej przy pomocy urządzenia, w którym dostęp do plików systemowych jest zablokowany. Ważne jest także, by specjalną aplikację instalować ze źródeł polecanych przez bank.
Telefoniczne przelewy bankowe
Niewiele osób w starszym wieku korzysta z możliwości, jakie daje bankowość elektroniczna. Obawiają się oni tej usługi. Wszystkie kwestie związane z obsługą swojego konta załatwiają przychodząc do siedziby banku. Jest to jednak rozwiązanie czasochłonne, pochłaniające więcej energii i środków finansowych. Rozwiązaniem dla takich osób może być telefoniczna obsługa rachunku, dająca możliwość zaoszczędzenia nie tylko czasu, ale i pieniędzy. Przelewy bankowe zlecane w ten sposób są bowiem znacznie tańsze od tych dokonywanych w placówce bankowej. Osoby, które żywią obawy przed e-bankowością, niemające zaufania do tego typu usługi lub niepotrafiące poradzić sobie z obsługą elektronicznego konta, niekoniecznie muszą tracić czas i pieniądze dokonując przelewów w banku, która to usługa może kosztować nawet 10 zł. Praktycznie wszystkie banki oferują obecnie możliwość dokonywania transakcji telefonicznych, pozwalających obniżyć koszty tej operacji finansowej. Pośrednictwo pracownika bankowej infolinii przy zlecaniu przelewu sprawia, że klient może zaoszczędzić nawet połowę kwoty, jaką wydałby w oddziale bankowym za tę samą usługę. W niektórych przypadkach możliwe jest dokonanie takiej transakcji przez SMS lub w automatycznym serwisie, co pozwala jeszcze bardziej obniżyć koszty, które w tym przypadku zbliżają się do ceny przelewu internetowego.
Nowe instrument na giełdzie
Na warszawskiej giełdzie planowane jest wprowadzenie kilku nowości. Wśród nich mają się znaleźć opcje na akcje oraz kontrakty na obligacje i stopy procentowe. Jednak inwestorzy podchodzą z rezerwą do niektórych już obecnych instrumentów giełdowych, mimo że dają one graczom wiele możliwości. Do szukania nowych, prostych i łatwo dostępnych środków, nie skłaniają inwestorów nawet duże wahania koniunktury na warszawskiej giełdzie w ostatnim czasie. Dla przykładu, wprowadzone w 2010 r. fundusze ETF na WIG20, spotykają się ostatnio ze spadkiem zainteresowania. Podobna sytuacja występuje w przypadku różnorodnych certyfikatów inwestycyjnych czy produktów strukturyzowanych. Instrumenty te otwierają dostęp do rozmaitych rynków, od rynku surowców po rynek walut. Również nie cieszą się one popularnością, mimo iż mają prostą, przejrzystą konstrukcję. Małe zainteresowanie tymi instrumentami sprawia, że cechuje je niewielka płynność, więc tym bardziej nie są pożądane – i kółko się zamyka. Warszawska giełda mimo wszystko chce zapewnić inwestorom dodatkowe instrumenty giełdowe, poszerzające możliwości inwestycyjne swoich użytkowników. Powinna za tym jednak iść odpowiednia promocja i informacja edukacyjna, skierowana do głównych odbiorców, jakimi są inwestorzy indywidualni. Tylko wtedy nowa oferta będzie mogła spełnić swoje zadanie.
Lokaty dające ponadprzeciętne zyski
Na rynku istnieje szereg ofert założenia różnego rodzaju lokat. Wśród nich znajdują się też takie, które obiecują ponadprzeciętne zyski. Dostęp do nich jest jednak bardzo ograniczony. Banki wymagają od potencjalnych klientów spełnienia szeregu wymogów. Założenie takiej lokaty jest jednakże na tyle opłacalne, że warto podjąć ten wysiłek. Obecnie oprocentowanie lokat przeciętnie wynosi ok. 2,7 proc. w skali roku, dlatego potencjalni klienci przebierają w ofertach, usiłując wyszukać lokatę dającą chociażby minimalnie większy zysk. Najbardziej opłacalne lokaty zostały jednak obwarowane przez banki różnymi wymogami, np. koniecznością założenia konta osobistego, wpłacenia nowych środków finansowych lub ograniczenia lokowanej kwoty do 10-20 tys. zł. Banki często oferują lepsze warunki nowym klientom. W niektórych instytucjach bankowych mogą oni liczyć nawet na 5,5 proc. w skali roku. Część banków stosuje ograniczenia w wysokości kwot, które można złożyć na lokacie, inne wyznaczają ramy czasowe trwania inwestycji, np. cztery miesiące. Jeden z banków przygotował dla swoich klientów ofertę promocyjną, według której na większe zyski z lokaty mogą liczyć osoby, które założą ją do konkretnego dnia. Wiele banków wymaga od klientów chcących założyć lokatę posiadania konta osobistego w ich placówce. Nierzadko zdarza się tak, że opłaty za prowadzenie konta pochłaniają cały zysk z odsetek.